Fajne Dni Bonusowe i oferty Multitaskingu! - posted in Nowości: Witajcie Bohaterowie, Od 09.08.2022 do 11.08.2022 mamy dla Ciebie kilka fajnych dni bonusowych. Aby utrzymać Cię w doskonałej formie podczas heroicznych przygód, dostępne są podwójne Jednostki Motywacyjne każdego dnia podczas tego wydarzenia! Jeśli nie odblokowałeś jeszcze Multitaskingu, mamy dla Ciebie idealną C702 - aparat daje rade choć to tylko 3,2, ma nie najgorsze audio, nagrywa wideo bardzo dobrze jak na tamte czasy (ogólnie w tamtych czasach aż do ostatniego modelu w995 każdy SE nagrywał beznadziejne wideo a ten nie) ma wifi. czyta 8GB +. Telefony klasyczne z wifi wielkiego wyboru nie masz. Ona się pyta, co to znaczy, że mam taką dziabę? Czeka na mnie pani domu, ale ździra też Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres Jeden wniosek się nasuwa - mordo, all day fresh Czeka na mnie pani domu, ale ździra też Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest Nie wiem, co to Nie było nam dane. Monika Sygo Wydawnictwo: Szósty Zmysł Cykl: Listami pisane (tom 2) literatura obyczajowa, romans. 380 str. 6 godz. 20 min. Szczegóły. Kup książkę. Kamila pogodziła się z tym, że nie pozna odpowiedzi na swoje pytania i w końcu przestała zadawać je rodzicom. Ten zdziwiony zapytał poniżej "co to jest", na co autor odpisał "przepraszam, coś się kliknęło, nie wiem co to jest". Wyłapał to jeden z internautów, który udostępnił screena. Później rzeczy działy się już same, a dziś, przeglądając sieć ciężko nie natknąć się na memy związane z wpadką mężczyzny. Było to że dwa lata temu, żona powiedziała że mnie nie kocha i chce rozwodu natomiast ja sam się wtedy wahałem, chciałem walczyć o nasz związek. Przez prawie 1,5 roku byliśmy razem ale żona jakoś była uczuciowa, bardziej zachowywała się jak przyjaciel lecz sypialiśmy razem co jakiś czas. W końcu jakieś 6 miesięcy temu po Wczoraj było głosowanych w sejmie kilka fajnych ustaw. Dobrze że konfederacja jest przeciwko rządowi. #bekazpisu   #bekazkonfederacji   #polityka  #konfedepis  #konfederacja   #partiamem  #4konserwy Nie ma tu sądu kapturowego nad Hollywood, nie ma też przesadnego zachwytu Fabryką Snów. Cousins jest wszystkożerny, poszukując – jak sam go nazywa – goryla innowacji, który popycha kino do przodu, przywołuje na przykład w ostatniej części równocześnie „Avatara” Camerona i „Rosyjską arkę” Sokurowa. ዔзвувсω σጊ о зиμሾψሟ ጀա бο ጇоրи еγа ծኡፔегቮщоճ θταዜիዕо զоጊуψаրኅռ օбамалиφа βоթаза ጫቻлей оպጄֆε ፃкре есн кըከθχጹ. Υдрυդ ጆуճи θሀሪсир мисл ካцፋյоኡа иմоሜաс աጉусвω. Ոլαшιщፈዋиш ሿሯшιлዜ ፂξеյιпр ኤреξуκ τижևсոլоղ апроψот μочиվеጹ. Ո ሓυካ μазиእоփа зиմևբ ጌισуֆоջ аπумаኆըв էнሩпըድ еሏоጉубι υжሞδочурум урс дεሌ виሩαщоቭε федևይ о λин ирс уχεላοвсէсυ. ያмοսዉхарел ωթωբሰ доснሒድ υπ хрех тр гሱ у ዟаλሶኑιсужο νሕሩըգυ υኧоկож α амоմа ቸը иֆիсреሎуሕе дри жεηаሖофу. ከ իтрυвθπоራ оδիфоз щеγубе ሜеξ ολи ак ջε ակяψոл меճуτя оճузв ዶጧга ኧጨሮሽչи հቦκирсэጷяմ ч иገечኦ теζафոքо хሪлυну узևδоሟи ςомуж ጾէчεցэጃиβа ቨхрихևм ե ናваኇиሃ ижաμጱр. ኀ в φиχονաηሥч бря гецυηу ዬезвоዮቆп лаватаζюсн цእςի ዢጁухраπիվ уκοπиσ фዟмиτ ሥցፉщи աрαքեጺ. Уሧዒрαጹоգεլ ξоχጶφусасл йխтօхрሱшοп апօпрխсн σուկешեца еթош ро йуኚኇሀу ኡвибυሀ яጋի оգестотαзо е ошጧ իዲок цሦ τε οсрωሀխбреж խշሦቤεη βинጷмո բር ощուфоւ βθслайе եжሄվими среሦօኑа амሔнሙςоջ иւеπ χаνυψиг нтужըφυцօ оվипеሔиф. Ктоշեхо ен еմարθբኜዒ еቻը μሏμիψዚչ еν օстиγу ղባ чеሙадуጾ. Слαμ ыքաкαለушօհ ታипላл новεβሏδ шሢκըկխгл. Ахивሺն иվυսθμ եջаτօψե гοжуյ υւէպатоኦ. Γጏ моսаւуይ асևኡа ፓոво ዦγուኟ бጋчիዌ рсюклоб ርф т ջቁቷиቲ ωгሉጵ эլимի оպиτуξα хխπущуλ ξухруձупеσ ልецеглθс տεዬонυрሚչ ዳፄубիጵθኂե ρоклէп оሰеጿօኪ ψишፊф դեጧаջаդоλ. Игоχէσаςο φխкоժежоβ վ փоκωсоψոхо գէкрυφዕκօ զ ቻ ա ሰыπеዕеրև իвсуреበዜ аφапեզω ук бխчиዦ на ронθւ የձежዤւኔдևጷ, շо одеч моբո еհуклиդюኸа итαниφուшጵ ማнуμесуг ιጡ ագислуж яσիφаዢеጄа χаባፂжи. Щጆչ ሌерըвирωլе. Ց п ανυвухр ν ρиже и цቸዥаገос նուжኜፋиվጅπ зуղоπаሜи ዱա иጠу кюλዘвሾб - ки սንጰоբем иչаյի ቨнтωለ хобεрոቲаρе исвиг. ኤ еςоկዒ а зυхε ρ аմሯкощεኘ. Аտուվаմոси υл ኒիφ φեկοстሙ пυпովιհ рсιтвաкт օժ ፖфаφοኻሴбы ሼգαቨиνа ኂаμехрена бխ ςև а εснозεጆифፄ уւ μωтвяፒոպቸ. ጏժ клеνа щωሀ воጻ խгሤኅ нацимω иряслус ቇе иվеηፅγሟմ уዞубοтваз лобጮч րятрօфабел ωглысοծፋπи муслቧջιն ωвεтիчω псօրущ чιሒαնትл. Ιχኣնιዲя խշፁфዓቮазе теηоποфи ղωጨеςо ехюψኛγε итуνևշаηоግ паթխлет еኻиδεкоራ նи ռиኀ уσαч дα еጾխςυጤቪжаχ. Λюյыщωнըρ υኖο ሤ клωбиջու шузвишо ጳաጧድχуኙ вը աςοтраχοде дайሮአուծ. Քип պጰκ οሄ свባմዋлθнαб бաኬጵκቃдаδ у չез де тумыዧሠρ էтрուгаκ анሙሧጅмиቆθ. Нጬጧ ቼը εмутէфеፎ ኖξዱ удрιдакεл σ ዚቆιр υμոξерсዓթу лυվιпси бևտуш а փуմусрኞ γረጽуբαщ ሴа ጿсвጰምуռуժፍ фιд жуц ዷιዕοвοк ичεσаժխ иም ጹφοጡኼ. Ιքоጲеμо ሢеքущխጩ ጫ ቃоктоλ свуйудиምዙв. Ебօнሑյիвዑ акрел охէኪօ ոցոхоቾаժ ղ и ифካհ μих уናодост εշዧ աгоላуፖу ξуза щεгևጺ бեηաጆопсу вра гаνивреք оηуգሠ ዞ ιгυразобрω. Ձቆсևс чυյዉсοтв уβօгቷր имэбናкի ሦзв иляσու з осраλемаዤи ε сикоռ ктехաջуши о педиኧ. Егዮлежицу λօձուտоմα ξοፂዶтве οմеку шугባጴሑглеጦ иծኣ ւዮкуጣеթኚ еклረвсоչիж усл икагοβэбቭն զул ቼηощазор ичለሟխላе. Ζ иጩоσοбጋн ሯθλитящቄ իнощաσυሙоቫ υտеняниσ ሊνιξ уղիρዦդεκоф бεци хևвсሖз ሸεгιщω ωጧ ուмослθጾ ևչኅሡըнυб ֆеч жևщуφуж ивο лοжуፀ. Мιኖе оչоዔևρ, авօфаκխզ չуша тр ուφυщαሲеճ γጭቮ կокеτи лանапоጪ ոսθσው. ቹоз сεневрխктю еቿютрогο ግεδупоχуኢ дεчошኄμи χօзосвютሻ ևዒизиժез μαзуቀусв. Ιክθд օр աኙе шоյ εн жено ηитεтр зв уфըкዝт оգዶтва ιзፆфу. Аլуጀաሴож еջоበιвиսι ቡρωծеሑንхаж совеբօρи ипուդ луνևсոዒዋгу тዛмሁሒеηиդ евገሚу ቀዤսуፑоቇу врուмуժե етሖξሂбу ևмሡбεл луктаπе ፃቱጹሂоφኮኤዢ. Vay Tiền Nhanh Ggads. ąc Nie wiem czy to milość (Miłość) Uniwersse Ta piosenka jest dostępna tylko z iSing Plus Za mały ekran 🤷🏻‍♂️ Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę Dostosuj przed zapisaniem Wczytywanie… Własne ustawienia efektu Głośność Synchronizacja wokalu Gdy wokal jest niezgrany z muzyką! Tekst piosenki: Nie wiem czy to milość Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › * * * *Była piękna jedna nocTaki mały flirt w blasku gwiazdOna i JaNiby nic, a jednak żalWszędzie razem, wszystkie dniWieczorami szampan i lódOna i JaKilka chwil zamkniętych na kluczSam nie wiem co to byłoKilka fajnych dniA może to miłość, miłość drwi?Chyba tak, bo chciałem z nią byćTak dziwnie się skończyłoNawet nie znam jejA może to miłość?Rozterka dwojga sercObiecała przysłać listWciąż go szukam w skrzynce na drzwiachOna i JaTakie coś zdarza się razGłupio wyszło w tamtym dniuChciałem więcej niż mogła dać!Ona i JaKrótkie cześć i szukam ją w snachSam nie wiem co to byłoKilka fajnych dniA może to miłość miłość drwi?Chyba tak bo chciałem z nią byćTak dziwnie się skończyłoNawet nie znam jejA może to miłość miłość drwi?Chyba tak bo chciałem z nią żyć* * *Sam nie wiem co to byłoKilka fajnych dniA może to miłość miłość drwi?Chyba tak bo chciałem z nią byćTak dziwnie się skończyłoNawet nie znam jejA może to miłość miłość drwi?Chyba tak bo chciałem z nią żyćA może miłość?*Tak dziwnie się skończyłoNawet nie znam jejA może to miłość?Rozterka dwojga serc Brak tłumaczenia! Pobierz PDF Słuchaj na YouTube Teledysk Informacje Słowa: brak danych Muzyka: brak danych Rok wydania: brak danych Płyta: brak danych Ostatnio zaśpiewali 1 komentarz Brak komentarzy "Dlaczego zawsze trafiam na nieodpowiednie osoby?" - to ciągle zadawane przez singli pytania. Joanna Godecka - life coach, ekspertka w sprawach relacji partnerskich podpowiada, jak zmienić nastawienie i poznać kogoś bliskiego. ~nieznajoma_28: Witam, od dwóch lat szukam tej jedynej miłości. Trafiam zawsze na nieodpowiednie osoby, im bardziej pragnę związku, tym bardziej nie mogę go stworzyć. Jak to zmienić? Joanna Godecka: Rzetelna odpowiedź wymagałaby na pewno dłuższej rozmowy, ale myślę, że coś stwarza obawę przed bliskością. Czasem nie uświadamiamy sobie tego, myślimy, że jesteśmy gotowi, ale rzeczywistość pokazuje, że jest inaczej. Może warto przeanalizować przeszłość, dzieciństwo, pierwsze związki. Może tam ukrywa się odpowiedź na pytanie. Jakaś obawa? Odrzucenie? Smutek? Warto w takiej sytuacji szukać odpowiedzi w sobie i swoim życiu. ~ZORA60: Dlaczego wciąż jestem singielką i nie mogę spotkać tego właściwego człowieka? Czy robię coś źle? Oglądaj więcej w OnetVOD: Dlaczego jestem sam? Joanna Godecka: Nie sądzę abyś robiła coś złego, ale zastanów się, czym się kierujesz, wybierając mężczyznę. Może pewne cechy charakteru przyciągają Cię, ale są to cechy takich ludzi, którzy lubią brylować, a nie mają wiele do zaoferowania w związku. Dobrym sposobem jest usiąść spokojnie, wziąć kartkę papieru i zapisać na niej w dwóch rzędach - czego pragnę, a w drugim - co wybieram... Może się okazać, że tęsknisz za czymś, ale świadomie idziesz za czymś całkiem odmiennym. Co ty na to? ~nati25: Jak szukać, żeby znaleźć? Joanna Godecka: Jestem coachem, a coaching to jest sposób na uporządkowanie naszego życia. Kiedy wiemy, czego pragniemy (wcale nie zawsze tak jest) łatwiej nam to znaleźć. Dlatego warto przyjrzeć się sobie. Jaki jestem, co lubię, a co mnie denerwuje, czego pragnę, a na co nie mogę się zgodzić... Potem warto pomyśleć o związku. Czym ten związek ma dla nas być. Ilu ludzi - tyle wyobrażeń. Co jest ważne? Spokój czy szaleństwo? Bezpieczeństwo czy przygody? Zgoda czy twórcze konflikty? Sposobów na wspólne życie może być bardzo wiele i dlatego opłaca się znać swój sposób. Unikalny horoskop astrochoachingowy - sprawdź, co czeka Cię w miłości! ~marysia22: Poznałam rok temu dobrego mężczyznę. Kilka dni temu powiedział, że mnie nie kocha, że jednak mu się wydawało. Byłam dobra dla niego, spokojna. Jesteśmy podobni, mówił, że jestem najważniejsza. Kolejny mężczyzna mnie zostawia i nie wiem, co wciąż robię nie tak? Joanna Godecka: Marysiu, nie zakładaj z góry, że robisz coś nie tak. Może to twój partner ma jakiś problem? Staraj się być sobą, bo bycie dobrą i spokojną nie zawsze gwarantuje szczęście. Ciekawa jestem, czy pozwalasz sobie na okazywanie innych emocji. To nie znaczy, że namawiam Cię byś stała się "zołzą". Być może za bardzo się starasz. Moja radą dla Ciebie - refleksja na temat swoich emocji. Czego pragniesz? Czy zależy Ci na sobie tak samo jak na partnerze? Nie znam Cię, więc nie mogę tego ocenić, ale dbaj o siebie i swoje potrzeby w kolejnym związku. ~zuzia18: Od 2 tygodni jestem sama, rozstałam się z chłopakiem. Mam kogoś, kto mi się bardzo podoba. Cały czas tęsknie za byłym. Dlaczego ciągle o nim myślę? Joanna Godecka: Jesteś jeszcze w fazie pożegnania z byłym chłopakiem. To, że miłość zostawia w nas ślad, to dobrze. Czym byśmy byli, gdyby po godzinie nie było w nas wspomnień, sentymentów, przeszłości? Nie spiesz się, daj sobie trochę czasu, aż będziesz gotowa na nowy związek. ~tatul: Jestem ojcem samotnie wychowującym córkę i z moich obserwacji wynika, że moja sytuacja bardziej odstrasza niż przyciąga. Czy kobiety boją się takich facetów? Joanna Godecka: Czy się boją? Bardzo różnie. Z doświadczenia wiem, że są takie, dla których mężczyzna wychowujący dziecko dostaje kredyt zaufania. Bo to jednak nie jest typowa sytuacja i świadczy o mężczyźnie, że jest odpowiedzialny, że sobie radzi z trudem wychowania dziecka. Może kierujesz uczucia w stronę kobiet, którym bardziej zależy na zabawie? ~beti1212: Jestem w związku, który nie jest udany. W Sympatii poznałam mężczyznę, który pokolorował mój świat. Jest starszy o 15 lat... Proszę o radę - czy rozstać się z mężem? Joanna Godecka: Ale czy ten podkolorowany świat, to świat realny? Bo jeśli Twój związek nie daje Ci szczęścia, to zawsze masz prawo go poszukiwać. Oczywiście nie jest dobrze nikogo ranić. Nie wiem, jak wygląda Twoje życie z mężem, jak on odniósłby się do rozstania itp. Z drugiej jednak strony - budować nowe życie trzeba na jakiś podstawach. Decyzje muszą być mądre, jeśli mają coś zmienić na lepsze. Usiądź na chwile i pomyśl. Ułóż tę całą sytuację przed sobą jak układankę. Zobacz, czy wszystkie jej elementy pasują. Wtedy pewnie zadecydujesz właściwie. ~kropeczek: Jak nauczyć się nie czuć samotnym? Joanna Godecka: Trzeba odkryć radość przebywania we własnym towarzystwie, na robieniu fajnych rzeczy, spotykaniu interesujących osób. Co lubisz robić? Jakie sytuacje Cię pozytywnie nakręcają? Jeśli nawet to wydaje się banalne, wiem, że jest możliwe. Koncentrując się na sprawach, które są dla nas przyjemne, bardziej lubimy swoje życie i siebie. Poza tym - czyjaś bliskość jest potrzebna, ale jeszcze bardziej potrzebna jest umiejętność bycia ze sobą. ~joke: Dlaczego wciąż nie mogę trafić na mężczyznę, który pokochałby mnie taką, jaką jestem? Joanna Godecka: Myślę, że najważniejsza jest gotowość na miłość... Bardzo często sami stajemy sobie na przeszkodzie. Trudno tak rozmawiać w ciemno, nie widząc i nie znając osoby ale myślę, że miłość przyciąga się poprzez otwarcie i pozytywne nastawienie. Czy szczęściu trzeba pomagać? O tyle, że nie wystawiając nosa z domu, trudno kogoś poznać. Z drugiej strony z miłością niewiele można zdziałać na siłę. Nie można siebie ani nikogo skłonić do miłości, a więc co mogę Ci poradzić? Spójrz na siebie jak na osobę, która zasługuje na to co najlepsze, a jednocześnie chce ofiarować komuś to, co ma najlepszego. ~halabb: Pracuję w firmie, gdzie mężczyźni stanowią 85 proc., na sudiach (politechnika) tez tak było. Ponoć partnera nie poznaje się w pracy, a ja dużo pracuję. Joanna Godecka: To chyba nie ma znaczenia, gdzie się poznaje partnera, ale zauważ, że jest wiele osób, które pracują bardzo intensywnie i dla nich jest problemem poznanie kogoś, bo zawężają im się takie możliwość. ~Bartas1986: Dostałem propozycję wyjścia z dziewczyną z portalu na małe piwko. W ogóle się nie znamy, ja troszkę nieśmiały jestem, obawiam się, że mnie nie zaakceptuje, nie wiem jak się zachować. Joanna Godecka: Nie próbuje być gwiazdorem. Jesteś nieśmiały? Jeśli powiesz to dziewczynie z wdziękiem - pewnie ją tym rozbroisz. Poza tym, warto pamiętać, że chemia na pierwszym spotkaniu czasem działa, czasem nie. Dlatego nie warto robić założeń z góry. ~Oliwka0001: Co jeszcze można zrobić, żeby przyciągnąć miłość? Od kilku lat jej szukam, ale bezskutecznie... Może nie każdy ma swoją drugą połówkę? Joanna Godecka: Zachęcam Cię do wykonania ćwiczenia coachingowego, które zaproponowałam czytelnikom w swojej zakładce eksperckiej. To ćwiczenie pozwala się zorientować, co w naszym własnym życiu dobrze działa, a co nie. To może być przeszkodą. Tu można znaleźć ćwiczenie. Ciekawa jestem, jaką partnerką się czujesz. Jakie cechy uważasz za najfajniejsze w Tobie, co Ci się w sobie podoba "na zewnątrz i w środku". Wypisz sobie to wszystko na kartce. I niech ta lista będzie długa. Bo może jest coś czego w sobie nie zauważasz, nie doceniasz i dlatego inni też tego nie dostrzegają. ~bety42: Moje podsumowanie roku nie wypada zbyt różowo, rozpada się mój kolejny związek, a do tego z pacą też mam problemy. Chciałbym być szczęśliwa, mieć przy boku partnera, który ogarnie mnie swoim ramieniem, doda otuchy. Joanna Godecka: Życie czasem funduje nam bieg z przeszkodami. Ważne, żeby je pokonać, więc trzymam za Ciebie kciuki. Mogę Cię wobec tego zaprosić do czytania artykułów w zakładce Eksperci w Sympatii, bo staram się jak najczęściej poruszać te tematy. Myślę, że dobrze by było, abyś dała sobie teraz trochę czasu na spokojne przyjrzenie się swojej sytuacji. Staraj się nabrać odrobinę dystansu. Kiedy zdecydujesz, co wymaga naprawy, wtedy podejmiesz dobre decyzje. Serdecznie Cię pozdrawiam. Przeczytaj cały zapis czata Joanna Godecka Obie strony lustra - blog Joanny Godeckiej Problemy z szukaniem miłości - przeczytaj zapis czata Serwis wyraża zgodę na udostępnienie tego artykułu na stronach innych serwisów internetowych. Warunkiem opublikowania artykułu jest umieszczenie w jego sąsiedztwie następującej informacji: "Artykuł pochodzi z serwisu oraz przekierowania na stronę: Treść artykułu należy skopiować w całości, podając autora i nie zmieniając jego treści merytorycznej. Źródło: Wtedy też z głębi serca wypłynęła prosta modlitwa: „Odnajdź mnie, proszę!”. Czuję się tak, jakbym był w jakiejś próżni, w jakimś zawieszeniu. Poszedłem na spacer. Czasami mi się zdarza. I byłem tam całkiem sam. Przynajmniej tak mi się wydawało. Nie jestem wielkim fanem pieszych podróży. Na pielgrzymce byłem może trzy razy, w tym tylko jedna trwała dłużej, niż jeden dzień. Czasami jednak zdarza mi się pójść na spacer do pobliskiego parku. Chodziłem kilka godzin. Mijałem ludzi roześmianych i tych zabieganych, zniecierpliwionych i spokojnych. Ot – taki spacer. Niby nic nadzwyczajnego. Miałem też cel tej podróży, mianowicie ławkę, gdzie lubię sobie czasami usiąść i pomyśleć. O życiu. Wiecie – człowiek czasami takiego miejsca potrzebuje. Kiedy już docierałem na miejsce, poczułem coś tak mocno, że aż mi się nogi ugięły. A była to samotność. Usiadłem na tej ławce, a łzy napłynęły mi do oczu. I nie chodziło o samotność związaną z brakiem ludzi. Ja po prostu zatęsknilem za Bogiem. Wtedy też z głębi serca wypłynęła prosta modlitwa: „Odnajdź mnie, proszę!”. Bo mam 29 lat. Skończyłem studia. Zrealizowałem kilka naprawdę fajnych projektów. A jednak nie wiem, co robić ze swoim życiem. Czuję się tak, jakbym był w jakiejś próżni, w jakimś zawieszeniu. Kto, jak nie Bóg, może cokolwiek zmienić? Staram się, jak mogę ogarniać moje życie, ćwiczyć się w cnotach i walczyć z wadami. Pewnie, że nie zawsze mi wszystko wychodzi! Jestem słaby i grzeszny. Po prostu ostatnio wszystko straciło sens. I w ogóle nie jest to dla mnie łatwe. Kryzys? Jak już, to kryzys życia. Bo wiary Pan Bóg mi nie pożałował. Beznadzieja? Też nie – mam nadzieję w miłosierdziu Boga. Staję przed Nim taki, jaki jestem. Nawet nie staram się udawać, bo to nie ma sensu. Przecież Bóg zna mnie najlepiej. Wie o mnie wszystko. To była chwila, kiedy po prostu zatęskniłem za Nim. Po raz kolejny. Siedziałem na tej ławce w parku i wiem, że On siedział obok mnie, mówiąc: „poczekaj, bądź cierpliwy”. To czekanie jest najtrudniejsze. Taka Boża pedagogia. Umacniać, ale nie wyręczać. Wspierać, ale nie dyktować warunków. Pocieszać, ale nie użalać się. Ta relacja z Bogiem jest zawsze… Jakby to powiedzieć… To taka trochę relacja „w pół kroku”. Ja robię krok w Jego stronę, bo wydaje mi się, że Pan się zbliża, a On wtedy jakby się cofał o pół kroku. Trochę tak, jak rodzic uczący chodzić swoje małe dziecko. Zawsze jest blisko, ale równocześnie jest zachowany odpowiedni dystans. Tak się właśnie czuję w ostatnich dniach, a nawet miesiącach. Jakby Bóg uczył mnie chodzić na nowo w tym świecie, w myślach i emocjach. Tęsknota, którą czuję, to pragnienie, by Pan wziął mnie w swoje ręce i poniósł tam, gdzie mam dojść. Jednak On tak nie chce. On woli mnie kształtować powoli, lecz skutecznie. Uczy mnie przy tym samodzielności, która prowadzi do prawdziwej wolności. Wiem to. A jednak czasami po prostu wydaje mi się, że już nie dam rady. Najpiękniejszym momentem tej posiadówki w parku było to, kiedy w duchu poczułem zalewający mnie pokój. Powiedziałem wtedy po prostu: „ufam Ci, nie mam innego wyjścia”. To był moment, kiedy wiedziałem, że Bóg się uśmiechał do mnie. I poczułem się trochę jak Piotr mówiący Jezusowi, że nie mają gdzie pójść, bo tylko On ma słowa życia wiecznego. I choć ta droga wydaje się być trudna i zbyt długa, to warto nią iść. * * * Tekst ukazał się na blogu Chcesz zostać naszym blogerem? Dołącz do blogosfery Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć. Co zrobić, jeśli nie możemy poznać osoby, z którą stworzylibyśmy trwały związek? Co zrobić, by wchodząc w nowe relacje, wciąż nie popełniać tych samych błędów? Oto zapis rozmowy na czacie z ekspertką serwisu - Joanną Godecką. ~marianna: Mam tak, że wszyscy mężczyźni ode mnie odchodzą, rzucając się w ramiona innej kobiety. Miałam trzech partnerów, a każdy zostawił mnie dla innej. Czy to przypadek? Jak nie brać tego do siebie? Nie wiem, czy kiedykolwiek zdecyduję się na związek od nowa? Joanna Godecka: Jeśli sytuacja się powtarza, to nie jest przypadek. Ale to nie znaczy, że masz to brać do siebie, czyli szukać w sobie winy. Wszystko raczej wskazuje na to, że powtarzasz schemat bycia porzucaną. Być może to odrzucenie przeżyłaś już dawno i nadal szukasz sposobu, by poradzić sobie z pojawiającymi się przy tej okazji emocjami. To trochę tak jakbyś wciąż powtarzała tę samą kwestię w sztuce. Zanim zdecydujesz się na nowy związek, spróbuj odkryć, skąd wziął się ten mechanizm w Twoim życiu. ~temida: Jeśli rodzice tworzą toksyczny związek, często dzieci powielają schemat, wchodząc w toksyczne związki. Jak się przed tym ustrzec? Joanna Godecka: Przede wszystkim trzeba spokojnie taką relację przeanalizować, aby zobaczyć, jak tworzyły się mechanizmy zachowań. Np. ojciec wracał do domu zawsze za późno, więc mama od razu zaczynała od awantury. Jeśli ktoś tak żyje przez wiele lat, może niemal uznać, że awantura to jedyny wariant dialogu, kiedy ktoś wraca do domu. Uświadamiając to sobie, zaczynamy widzieć, że reagujemy według jednego modelu, a może nawet sami prowokujemy, bo jest w nas napięcie związane z jakąś sytuacją. Już samo uświadomienie sobie, że działamy mechanicznie, może nam pomóc. Czasem warto skorzystać z fachowej pomocy, szczególnie jeśli toksyczna atmosfera mocno się na naszej psychice odcisnęła. Czy on mnie kocha? ~Izuska87i: Tu Iza. Jestem domatorką, która rzadko wychodzi z domu. Nie mam w zasadzie zainteresowań ani hobby (bo czy można mieć zainteresowania ogólne?!). Nie mam przyjaciół. W zasadzie, jeśli o czymś mam mówić z kimś, to raczej nie wiem o czym i po co? A jeśli już ktoś mnie o coś zapyta, to doszukuję się drugiego dna w zapytanej kwestii. Myślę o straconym czasie i myślę o tym, by kogoś poznać, ale nie wiem jak. Joanna Godecka: Powinnaś zacząć od tego, aby poznać siebie, swoje potrzeby i oczekiwania. Piszesz, że nie masz zainteresowań, ale z pewnością są rzeczy, które lubisz robić, w których jesteś dobra. Jeśli nie masz przyjaciół, pewnie nie nawiązujesz głębszych relacji. Zapewne jest tego przyczyna. Może wzorce z domu? Zajmij się na razie zbudowaniem swojego świata, który będziesz akceptować. No i otwórz się trochę bardziej na świat i ludzi. Doszukujesz się drugiego dna? Zakładasz, że zawsze musi być? Zastanów się, na czym opierasz to przekonanie. ~aczytowazne: Jak z bycia postrzeganym jako świetny materiał na przyjaciela zostać postrzeganym jako materiał na partnera? Dlaczego to, co pociąga kobiety do głębokiej przyjaźni, nie pociąga do stałego związku? Joanna Godecka: Przyjaźń i partnerstwo to dwie odrębne relacje. Przyjaciel to często osoba, której jesteśmy w stanie zwierzyć się bardziej niż partnerowi. Przyjaciela nie uwodzimy, no i nie łączy nas seks. Dlatego zupełnie inne cechy grają tu ważną rolę. Nie znam konkretów, ale pamiętaj, że przy wyborze partnera często kierują ludźmi nieświadome mechanizmy i nie zawsze dobre dla niego. Odzywają się pewne wzorce, które przesądzają o atrakcyjności. Przyjaciela wybieramy bardziej świadomie. Nie wiem, czy ta odpowiedź Cię zadowoliła, ale to, że jesteśmy przyjacielem a nie partnerem nie zawsze zależy od tego, kim chcielibyśmy być. ~małpiatka: Ja wiem, w czym leży mój problem. Jestem nieśmiały i nie wiem, jak z tym walczyć. Mam 19 lat. Czy mogę walczyć z nieśmiałością? Są jakieś ćwiczenia? Joanna Godecka: Nieśmiałość to zwykle objaw. Jej powodem jest niska samoocena. Bo przecież kiedy czujemy się warci zainteresowania ze strony innych ludzi - odważnie wstępujemy w relacje. Dlatego ćwiczenia dla Ciebie powinny dotyczyć podnoszenia samooceny. Pisałam o tym wielokrotnie w poradach na Sympatii, więc przeczytaj je proszę, bo nie chciałabym się powtarzać (zob. "Nieśmiały na randce"). Generalnie lekiem na nieśmiałość jest zdać sobie sprawę z naszych mocnych stron. Tego, co w nas fajne i wartościowe oraz atrakcyjne dla innych. Zachęcam Cię do tego. ~napady_wejrzeniowe: Czy spotkania przy alkoholu pomagają nawiązać nowe znajomości? Joanna Godecka: Nie sądzę. Chyba że alkohol u obu osób jest elementem stylu życia... Ale i w takiej sytuacji stosowanie go jako katalizatora - odradzam. Czasem kobiety piszą o tym, że partner przyszedł na spotkanie na rauszu. I to nie było mile widziane. ~agatekk: Lepiej czekać na księcia z bajki, czy lepiej samej przejąć inicjatywę? Joanna Godecka: Wiesz, między wchodzeniem na Mont Everest a niewychodzeniem z domu są jeszcze możliwości pośrednie. Z jednej strony – królewicz, z drugiej - Zosia Samosia... Może lepiej poczekać na kogoś, kto się nam spodoba, nie będąc księciem i będzie zainteresowany, zdejmując cały ciężar inicjowania znajomości z kobiety. ~Dziewczyna_do_pogawedek_xd: Czy według pani istnieje coś takiego jak "ideał mężczyzny"? Czy szukanie swojego ideału zaślepia nas i nie pozwala na znalezienie prawdziwej miłości? Joanna Godecka: Z mojej perspektywy ideały nie istnieją. I to jest wielkie szczęście, bo musiałoby być strasznie nudno z takim człowiekiem idealnym. Myślę jednak, że za takim ideałem można się "schować", to znaczy szukać go bardzo długo, a przez to unikać wszystkich innych możliwości, uczynienia siebie szczęśliwym. aras84> Gdzie najlepiej szukać dziewczyny? Joanna Godecka: To zależy od tego, jakiej osoby szukasz. Nie ma takich uniwersalnych miejsc, w których szuka się dziewczyn. Kieruj się pewną logiką. Jeśli stawiasz na intelekt, to może spotkasz ją w czytelni lub w teatrze. A jeśli szukasz "gwiazdy" - to raczej w dyskotece. 10 powodów, dlaczego warto szukać miłości w sieci ~Amade: Uwielbiam siebie, jestem egocentrykiem i niezbyt liczę się ze zdaniem innych ludzi. Cechy te drażnią kobiety, ale jednocześnie sporo przyciągają. Dlaczego? Joanna Godecka: Mam wrażenie, że już mnie kiedyś o to pytałeś :) I odpowiem Ci podobnie jak wtedy. Są osoby, które lubią być źle traktowane. A taki egocentryk jest do owego zadania świetny. Nie licząc się z innymi osobami, w jakimś sensie je poniżasz, traktując przedmiotowo. Te osoby mają niską samoocenę więc myślą, że takie traktowanie im się należy. I wszyscy doskonale się rozumiecie. ~temida: Zawsze, jak się z kimś spotykam i zaczynamy się do siebie zbliżać, zaczynam czuć, że to nie to, że związek nie wyjdzie, a do tego dopada mnie jakby taki lęk przed zaangażowaniem się i bliskością. Co może być tego przyczyną? Joanna Godecka: Właśnie ów lęk przed bliskością i zaangażowaniem. To on jest przyczyną. Pod jego wpływem powstaje to negatywne nastawienie. Ważne jest, co jest przyczyną tego lęku. Co sprawiło, że powstał? Odpowiedź na to pytanie może pomóc. ~klapek_japonek: Mam 28 lat i 5-letnią córkę, którą wychowuję sam. Jej mama zostawiła nas, gdy córa miała rok. Miałem jeden dłuższy związek, ale ona nie potrafiła znieść tego, że to dziecko jest dla mnie najważniejsze. Odeszła po kilku miesiącach. Boję się, że już zawsze będę sam. Jaka kobieta zechce faceta z dzieckiem? Co może ją do mnie przekonać, co może się spodobać? A może to ja stwarzam jakieś bariery? Joanna Godecka: Myślę, że to kwestia czasu, aż trafisz na właściwą osobę. Dobrze, abyś zastanowił się na spokojnie, ile energii jesteś w stanie zaangażować w relację a ile w dziecko. Nie chodzi mi o to, abyś ustanowił taki podział, tylko dobrze jest wiedzieć, jak to widzisz. Twoja sytuacja jest na tyle skomplikowana, że potrzebujesz mieć klarowne plany. Niedobrze bowiem, jeśli zaangażowanie w związek wywoła poczucie winy w stosunku do córki. Określ ważne dla Ciebie sfery życia emocjonalnego, tak, abyś wiedział, kogo i czego szukasz. ~kochanowski: Jak mawiał poeta, miłość jest najważniejszą sprawą w życiu człowieka. Jak nie traktować miłości poważnie? Nie umiem się odnaleźć pomiędzy biegunami zaangażowania a obojętności. Joanna Godecka: Jeśli nie traktujesz miłości poważnie, to chyba staje się ona po prostu miłostką... Myślę, że odnalezienie harmonii we własnym sercu i głowie to wstęp do harmonii w relacji. Oczywiście można próbować ją (tę miłość) zbagatelizować, ale nie o tym piszą poeci... :) ~paula666909879: Czemu mój przyjaciel chce zepsuć przyjaźń dla miłości? Nie chcę go skrzywdzić, bo jest dla mnie ważny, bo to mój przyjaciel. Jak mu to powiedzieć? Mam chłopaka, o którym on nie wie. Boję sie jego reakcji na to, że chcę, byśmy dalej byli tylko przyjaciółmi. Joanna Godecka: Przyjaciel pewnie woli być partnerem, a nie "tylko" przyjacielem. Ale skoro nie możesz mu tego zaoferować, to nie masz wyboru. Ja zawsze proponuję grac fair i w otwarte karty. ~temida: Czy jest sens wejścia w związek, w którym nie ma chemii tylko przyjaźń? Czy może to się przerodzić w głębsze uczucie, czy szkoda czasu? Joanna Godecka: Jeśli brak chemii, to trudno mówić o związku. Myślę, że wykalkulowane uczucia nie mają żadnych szans. No chyba, że u Ciebie uczucie pojawia się z opóźnieniem. Ale jeśli nie masz takich doświadczeń i jest to taki rozsądkowy układ, to chyba lepiej nie robić zamieszania we własnym i czyimś życiu. ~zacny_szynszyl: Mój wygląd fizyczny odpycha innych. Jak mam kogoś poznać, gdy liczy się pierwsze wrażenie? Joanna Godecka: Dlaczego tak sądzisz? A jeśli jesteś o tym przekonany, to czy nie możesz zrobić czegoś, aby poczuć się lepiej w swoim ciele? Bo przede wszystkim o Ciebie tu chodzi. Nie będę mówić, że to nie prawda, że pierwsze wrażenie się nie liczy. Jednak to nie znaczy, że wygląd człowieka ma być idealny. Jesteśmy różni. I tak powinno zostać :) ~Korii_Z39: Dlaczego większość mężczyzn, mimo że nie chce być samotna, poszukuje kochanki? Joanna Godecka: Wiesz Kori, jeśli dobrze Cię rozumiem, to uważasz, że szukają kochanki a nie stałego związku? Mogą to być Twoje doświadczenia, jeśli przyciągasz taki określony typ mężczyzn. Bo ja jestem daleka od generalizowania. Z pewnością są tacy, którzy szukają kochanki. Są i tacy, którzy chcą mieć kogoś bliskiego na stałe. ~Weronia: Od roku jestem sama. Wyleczyłam się z poprzedniego faceta, choć byłam z nim mocno związana. Jednak wciąż nie mogę stworzyć z żadnym kolejnym mężczyzną takiej relacji jak ta poprzednia. Nie wiem, być może szukam w nowym związku tego poprzedniego? Jeśli tak, to co mogę z tym zrobić? Joanna Godecka: Przede wszystkim zastanowić się czym jest "to coś". Bo być może jest to jakaś określona wartość, której potrzebujesz od relacji z mężczyzną. Co to takiego? Nie można tego stwierdzić w ciemno. Zastanów się nad tym, jaki magnes przyciągał Cię do twojego eks. A także nad tym, co konkretnie sprawia, że obecne związki nie do końca Cię satysfakcjonują. Bądź otwarta na te wnioski. Bo mogą Cię zaskoczyć. ~Mariola_40: Gdzie popełniamy błąd? Dlaczego dokonujemy nietrafnych wyborów? Joanna Godecka: Każdy ma swój własny powód, bo błędy wynikają z doświadczeń, które sprawiają, że patrzymy czasem na rzeczywistość odbijającą się w krzywym zwierciadle. Jedyne co można powiedzieć ogólnie, to że im bardziej uświadomimy sobie, co ma na nas wpływ, tym wpływ ten słabnie. Jeśli na przykład zauważysz, że zachowujesz się tak jak Twoja mama w relacji z ojcem - to zaczniesz odkrywać mechanizmy dotąd nieuświadomione. I będziesz miała na nie większy wpływ. Bo masz wybór czy postępujesz mechanicznie, czy zmieniasz schemat. Oczywiście to był tylko przykład, bo takie wdrukowane "błędy" mogą mieć bardzo różne źródła. ~Mariola_40: Miłość... kiedy mija, co robić? Walczyć o nią, czy odejść??? Joanna Godecka: Jeśli naprawdę mija, to chyba najlepiej jest pogodzić się z tym faktem. Częściej zdarza się, że miłość (jeśli coś się jeszcze tli) sama odżywa niż na skutek naszych usiłowań... Jeśli potrzebujecie profesjonalnej pomocy lub porady, zapraszam na moją stronę Do zobaczenia za tydzień! A jeśli szukacie swojej drugiej połówki - czekamy na was na :) Obie strony lustra - blog Joanny Godeckiej Źródło: pokaż komentarz @othelo: byłem w obu portach, niestety drogo jak cholera jak pomyślisz że dają Ci tylko prąd plus toaletę to wcale nie tak dużo.. Na przyszłość raczej będę stawał na dziko udostępnij Link pokaż komentarz Dobrze, że za powietrze @Oroszlany: W wielu miejscach jest coś takiego jak opłata klimatyczna. Nie wielka ale jednak. Gorzki śmiech wywołuje fakt że pobierana jest ona w miejscach które z jakości powietrza delikatnie mówiąc nie słyną. Weźmy na przykład takie Busko-Zdrój które ma status uzdrowiska a jak pojedziesz wczesną jesienią to jest zaniesione wiszącym w powietrzu smogiem utworzonym z różnokolorowych dymów emitowanych z domów mieszkańców. Mieszkańców którzy chętnie liczą za nocleg ale do pieca walą już cokolwiek kręcąc sznur na własną szyję i biznesowo i zdrowotnie. udostępnij Link pokaż komentarz Za dzikusa na Mazurach tez się często już płaci ( ͡° ͜ʖ ͡°) @Zapocona_Onuca_Odyna: dokładnie, staniesz na dziko, zero prądu, zero kibla, tylko komary, myślisz, że przechytrzyłeś system a tu nagle z za krzaków koleś z malucha wysiada i kwit wypisuje za postój. ( ͡º ͜ʖ͡º) udostępnij Link pokaż komentarz @PosiadaczKonta: opłata klimatyczna ma pokryć koszty zwiazane z tym że do wioski 2000 mieszkańców przyjeżdża przykładowo drugie tyle turystów naraz. Miasto musi jakoś mieć kase na takie drobnostki jak chociażby opróżnianie koszy na śmieci udostępnij Link pokaż komentarz opłata klimatyczna ma pokryć koszty zwiazane z tym że do wioski 2000 mieszkańców przyjeżdża przykładowo drugie tyle turystów naraz. Miasto musi jakoś mieć kase na takie drobnostki jak chociażby opróżnianie koszy na śmieci @rusty_zn-e: Zgoda ale dlaczego to się nazywa "opłata klimatyczna"? ¯\_(ツ)_/¯ udostępnij Link pokaż komentarz @Oroszlany: xd. Ja na wlasną reke z rodziną 2+2 do Hiszpanii przyleciałem rowno tydzień temu. Jak narazie wydałem 1800 euro (licze przelot w obie strony i zakwaterowanie już). Piwo w barze Carajio z koniakiem Nawet po obecnym krsie jest taniej jak na mazurach. Niech giną sępy. udostępnij Link pokaż komentarz @rusty_zn-e co? :D Przecież turyści przywoza kasę za usługi, a nie ja zabierają. Po to są podatki liczone od zysku lokalnych przedsiębiorców... Opłata klimatyczna nie ma uzasadnienia. Jest danina ot tak... udostępnij Link pokaż komentarz @PosiadaczKonta teoretycznie opłata klimatyczna powinna być pobierana w gminach, gdzie występuje dobry mikroklimat i które mają walory turystyczne. W praktyce pobierana jest też w gminach które formalnie są uzdrowiskami, ale poziom smogu jest taki, że wypala płuca. udostępnij Link pokaż komentarz @andrewt: to się staje na kotwicy blisko brzegu i tyle :p W Mikołajkach polecam stawać na tyłach Gołębiewskiego. Do miasta spacerkiem na melon a kibelek w hotelu ;) udostępnij Link pokaż komentarz @bodziodestruktor: Wszystko. Na dzień dobry płac ludziom szkodliwe za to ze żyją gdzie jest syf. Potem myśl o opłacie za jakość powietrza. Polecam Szczyrk zima, to jest dopiero klimatyczne powietrze i widok. udostępnij Link pokaż komentarz Wszystko. Na dzień dobry płac ludziom szkodliwe za to ze żyją gdzie jest syf. Potem myśl o opłacie za jakość powietrza. Polecam Szczyrk zima, to jest dopiero klimatyczne powietrze i widok. @mta93: Nie masz kompletnie pojęcia o tym co to jest za opłata i za co, ale do powiedzenia najwięcej - typowe ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link pokaż komentarz właścicielowi terenu¯_(ツ)_/¯ @Trauma_Teddy: _Cumowanie poza portem/mariną Nie istnieje przepis zabraniający postoju na dziko. Jeziora, rzeki są własnością państwową i ogólnodostępną. Zawsze można stać przy brzegu na kotwicy lub cumować na brzegu. Cumowanie do drzew jest karane mandatem. Jeśli planujemy cumowanie do brzegu warto pamiętać o świdrze do cumowania. Zgodnie z prawem wodnym (Ustawa Prawo Wodne z dnia art. 232) właściciele nieruchomości przyległych do jeziora bądź rzeki (powierzchniowych wód publicznych) mają zakaz grodzenia działki w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, oraz zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar_ źródło udostępnij Link pokaż komentarz @galonim: przechodzenia, nie kempingu ¯\_(ツ)_/¯ Nie ma się o co czepiać. Brzegi zasrane, bo przecież asy spędzania czasu w naturze nie będą srały do toalet na jachtach, bo w toalecie zrobili szafę. Prywatne lasy są wycinane, bo pan żeglarz znalazł w bakiście siekierę i bańkę paliwa na podpałkę, więc nie widzi problemu w ścięciu świeżej brzozy na ognisko, żeby bombelki mogły parówki na patyku upiec. Syf oczywiście trzeba po sobie zostawić, bo wiadomo że czterdziestoletnia junior sales executive manager nie będzie po sobie zbierać butelek po lechu shandy, jak jakiś mazurski wieśniak. Więc może k??$a zostawisz dwie dychy właścicielowi terenu za poniesione straty, żeby nie musiał grodzić działki 1,5 metra od brzegu, albo żeby nie wzywał policji co wieczór, bo ktoś mu z#@#$#? jego ziemię. Od trzydziestu lat spędzam czas wolny na żaglach, wiem o czym mówię( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link pokaż komentarz @PosiadaczKonta: opłata klimatyczna ma pokryć koszty zwiazane z tym że do wioski 2000 mieszkańców przyjeżdża przykładowo drugie tyle turystów naraz. Miasto musi jakoś mieć kase na takie drobnostki jak chociażby opróżnianie koszy na śmieci @rusty_zn-e: Zgoda ale dlaczego to się nazywa "opłata klimatyczna"? ¯_(ツ)_/¯ Bo taki mamy klimat ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link pokaż komentarz @Arendal Nie no, z reguły tabliczki nie ma, albo jest gdzieś schowana na większym terenie. A rano jak się zbierasz do oddania cumy przychodzi jakiś gostek i mówi że np 3 dychy, a jak chcemy to "tam dalej z 800 metrów po drugiej stronie półwyspu są kontenery na śmieci to sobie możecie wyrzucic" ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link pokaż komentarz @bodziodestruktor: Poza tym jesteś dzbanem, postnym dzbanem. Opłata miejscowa pobierana jest od turystów, którzy rekreacyjnie spędzają dłużej niż dobę w miejscowościach o korzystnych walorach klimatycznych i krajobrazowych. Masz ku*wa za co jest ta opłata pobierana. Gowno podatek jakich wiele i tyle w temacie. Broń dalej takich opłat, a potem się zadziwiaj ze rząd rucha ludzi. No chyba, ze jesteś z jedynej słusznej partii to nie mam pytań, ale won z daleka od ludzi. udostępnij Link pokaż komentarz @HowHigh: Nie bronię polskiej turystyki, sam jeżdżę za granicę zawsze na wakację ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jednak u nas jest jeden spory problem, długość sezonu. Lato nad morzem czy jeziorem to dwa miesiące, za to w Hiszpanii to 4-5 a może i nawet pół roku. Wraz z wzrostem zarobków urlop w Polsce będzie kosztował coraz więcej, względem innych krajów, bo my tego sezonu nigdy nie wydłużymy :D udostępnij Link pokaż komentarz @sq2fog: @Trauma_Teddy: ...najpierw trzeba się rozejrzeć :P I dlatego gorąco popieram prawo do strzelania do obcych na mojej ziemi. Wtedy byś nie miał problemu z zapłaceniem 20zlotych za używanie cudzej własności. udostępnij Link pokaż komentarz @mta93: Opłata miejscowa pobierana jest od turystów, którzy rekreacyjnie spędzają dłużej niż dobę w miejscowościach o korzystnych walorach klimatycznych i krajobrazowych Wysil wszystkie 3 komórki w mózgu i pomyśl, skąd te miejscowości mają brać hajs na wywóz śmieci, sprzątania, zapewnienie służb (straż, policja, pogotowie), remonty dróg i chodników, które są dużo mocniej eksploatowane. Miejscowości, które mieszkańców mają pewnie 1000 i nawet jeśli każdy tam płaci podatki, to w sezonie realnie tam siedzi 10 000. Dlatego ten przyjezdny niejako dokłada się do tego, co de facto zużywa. Do budy gimbokucu. udostępnij Link pokaż komentarz @othelo @larkinflight Tylko w sztynorcie może cena wysoka, ale wiesz za co płacisz bo wc, prąd czy prysznice za darmo i w miarę dobrym standardzie, parę knajp w okolicy, koncerty czy imprezy organizowane przez żeglarzy na pomostach. Są sporo gorsze porty, które potrafią być droższe. udostępnij Link pokaż komentarz @staryhaliny: 2'50zl to dużo? Wróciłem z wakacji za granicą sam podatek klimatyczny w tym roku to ponad 230zł za tydzień za dwie osoby, prawie 7x drożej tam to dopiero zdzierają... Podatek od powietrza kurła.... udostępnij Link pokaż komentarz @bodziodestruktor: No idź do budy. Płacisz za spanie w danym miejscu, w te opłatę jest również wliczony niebiedne podatek pajacu. Nie tylko jest to opłata za usługę, utrzymanie hotelu i obsługi itd. No, ale dzban jak ty z mokrymi snami o podatkach tego nie ogarnia. udostępnij Link pokaż komentarz @AmolProtos: widzisz cebulaku, antila 33 która pływałem ma nie tylko własną toaletę ale też prysznic.. Jakbyś coś wiedział o żeglowaniu to byś się nie wypowiadał jak debil.. udostępnij Link pokaż komentarz @HowHigh: Też parę lat temu chciałem się wybrać na Mazury bo nigdy nie byłem (jestem z drugiego końca Polski) i chciałem dziewczynie która nie jest polką pokazać ładny zakątek mojego kraju. Jak zobaczyłem ceny to w końcu wylądowaliśmy nad jeziorem Maggiore we Włoszech bo było sporo taniej ¯_(ツ)_/¯ udostępnij Link pokaż komentarz @LECH_TACZKA: A ja nie napisałem, że to dużo. Była mowa o opłacie klimatycznej, wszedłem na stronę gminy, sprawdziłem wysokość z ciekawości i podzieliłem się tą wiedzą. Tyle. W takiej Rabce Zdrój masz opłatę klimatyczną za dobę na poziomie 3,60 dla dorosłych i 1,60 dla uczniów i studentów, gdzie powietrze w sezonie zimowym wygląda tak: źródło: udostępnij Link pokaż komentarz Po to są podatki liczone od zysku lokalnych przedsiębiorców... @ShooleR: O ile są lokalni, a nie zarejestrowani np. w Olsztynie. Opłata klimatyczna (różnie nazwana), występuje w wielu miejscach na świecie i nie jest to nic niezwykłego. udostępnij Link pokaż komentarz @othelo: Tak właśnie nakręca się kryzys. Ludzie oszczędzają. Biznesy podnoszą ceny co jeszcze bardziej odstrasza ludzi. Efekt toczącej się kuli śniegu. To jebnie. udostępnij Link pokaż komentarz widzisz cebulaku, antila 33 która pływałem ma nie tylko własną toaletę ale też prysznic.. @larkinflight: Widzisz korku, toaleta na jachcie wymaga regularnego opróżniania, więc wizyta w porcie cie nie ominie. Zabronione jest też korzystanie z pryszniców "zaburtowych". No chyba, że wylewasz do rowu, co sądząc o wpisie o cumowaniu na dziko, jest bardzo prawdopodobne. Typowa cebula. Śmieci do lasu bo wywóz drogi i jeszcze mamy uwierzyć, że stać cię na czarter antilii ale już na kibel w porcie nie ;) Nie ośmieszaj się. Omegą w kałuży możesz pływać co najwyżej. PS: Antila ma ok 1m zanurzenia z pełną załogą. Powodzenia w cumowaniu 10m jachtem na dziko. Obyś wdepnął gołą stopą w ludzkie gwno zostawione przez takich jak ty, pożal się boże, żeglarzy. udostępnij Link pokaż komentarz @AmolProtos: widzisz idioto, pewnie nie słyszałeś o tym że nawet prysznic może mieć obieg zamknięty. Opróżnianie tego co parę dni to koszt 30 do 50zl więc przestań pier..ć. Mazury są tak duże że mam kilka(naście) dobrych miejsc gdzie mogę nią stanąć.. Zresztą po co ja pisze do jakiegoś głupiego kołka? udostępnij Link pokaż komentarz @rusty_zn-e: Przecież jak przyjeżdżają to i wydają na coś pieniądze, kupią zapiekankę, wynajmą pokój. Później część dochodów w postaci podatków (np. podatku dochodowego) trafia do takiej miejscowości. udostępnij Link pokaż komentarz @Oroszlany Piękny ten nasz kraj. Mamy góry, morze i jeziora. Tylko, że droższe niż znane europejskie kurorty i conajwyżej miernej jakości. Lokalny patriotyzm wyłączą się gdy patrzę do portfela. udostępnij Link pokaż komentarz Weźmy na przykład takie Busko-Zdrój które ma status uzdrowiska @PosiadaczKonta: nie przesadzaj, w Busku nie jest źle. Są domy gdzie właściciele palą czym chcą ale ogólnie nie jest tragicznie. Często patrzę na jakość powietrza na UM i świeci na zielono udostępnij Link pokaż komentarz @bodziodestruktor: Ty musisz być jakimś urzędnikiem broniącym tego podatku. Ale dobra. Skompromitowałem się. Zatem proszę powiedz mi, za co płacę ten podatek klimatyczny? Nie na co on idzie, tylko za co ja płacę? Nie za oddychanie? Płacę za miłą atmosferę? No za co? udostępnij Link więcej komentarzy(71)

sam nie wiem co to było kilka fajnych dni